Olija

W Olija wcielamy się w Faradaya, który zostaje uwięziony w tajemniczym kraju Terraphage, i musi odnaleźć oraz uwolnić resztę swojej załogi.

Jak już wiemy, studio Devolver Digital znane jest z dobrego doboru wydawanych przez siebie gier indie, a Olija to ich kolejna perełka. Mamy tu do czynienia z ciekawym tytułem 2D z dość nietypowymi akcentami i odcieniami Metroidvanii, który jest naprawdę wyjątkowy ze względu na swój rytm i klimat.

Akcja gry rozgrywa się na archipelagu Terraphage, gdzie statek naszego bohatera tonie. Jako Faraday musimy teraz szukać i ratować pozostałych członków załogi, którzy są porozrzucani po wyspach. Należy zebrać ich wszystkich w naszym obozowisku.

Faraday jest doskonałym szermierzem, a jego ruchy są bardzo zwinne, ale to nie wystarcza, żeby pokonać wyzwania na Terraphage. Będziemy musieli odnaleźć magiczny harpun, który okazuje się być czymś znacznie więcej niż tylko bronią. Harpun, który dla jednych jest cudem, a dla innych przekleństwem, może być używany w walce wręcz, rzucany i odzyskiwany, a także służy jako punkt zaczepienia, aby dotrzeć do odległych miejsc. 

Poprzez eksplorację, elementy narracyjne i zacięte walki gracz poznaje osobliwy świat oraz jego mieszkańców, a wśród nich tytułową Oliję, tajemniczą kobietę, która z czasem zaczyna być ważna dla Faradaya.

Gra została zainspirowana żeglarskimi historiami i filmami przygodowymi.

Pixelartowy styl Oliji jest minimalistyczny, ale potraktowany w bardzo filmowy sposób. Zarówno postacie, jak i otoczenie są odtworzone z ogromną oszczędnością szczegółów, co widzieliśmy w innych grach niezależnych, jak Superbrothers Sword and Sorcery czy klasykach typu Another World.

Ta gra jest wartą polecenia przygodą. Ponadto jest tak wciągająca, że nie można przestać grać, aż nie dojdzie się do końca historii.