Shotgun King: The Final Checkmate

Zgiń albo zabij!

Szachy to gra tak doskonała, że w ciągu ostatnich kilku stuleci niewiele się w niej zmieniło. Dlatego należy doceniać za każdym razem, gdy ktoś chce do niej wprowadzić trochę innowacji, bez względu na to, jak szalony jest pomysł. Rezultatem jest zwykle prawie zawsze coś gorszej jakości niż oryginalna forma, ale to nie powinno nikogo powstrzymywać przed próbowaniem, ponieważ w ten sposób ukazują się nowe i absurdalne szaleństwa, takie jak Shotgun King: The Final Checkmate.

Gra studia PUNKCAKE Délicisique przedstawia nam sytuację, w której czarny król został pozbawiony swojej armii i pozostała mu tylko jego wierna strzelba. Ścigają go białe hordy, a on musi przetrwać w tej szalonej grze typu roguelike.

W każdej turze możemy wybierać między poruszeniem króla lub strzelaniem do wrogów, przeładowując strzelbę po każdym ruchu. Musimy uniknąć szach-mata (jasna sprawa) i zniszczyć białego króla, aby ukończyć każdy z poziomów. Pod koniec każdego poziomu będziemy mogli wybierać między dwiema losowymi kombinacjami, które zawsze zawierają jedną korzyść dla nas, a drugą dla przeciwnika. Będziemy musieli dokonywać mądrych wyborów i wspiąć się na szczyt zamku, żeby odzyskać nasze królestwo.

Nie pamiętamy, kto kiedyś powiedział, że po dodaniu strzelb każda gra będzie lepsza, ale z pewnością twórcy Shotgun King: The Final Checkmate kierowali się tą filozofią. Gra jest bardzo zabawna, wyszło z niej coś zupełnie innego w porównaniu do oryginalnych szachów. Poza tym oferowane są różne inne scenariusze, w tym takie, które zawierają niezliczone pionki lub gigantycznego białego króla. No bo czemu nie?